Raport „Doing Business” wykazał, że przedsiębiorcy w Polsce na łącze energetyczne czekają średnio 161 dni. Specjaliści już wskazują, że w naszym kraju faktyczne podłączenie do prądu trwa znacznie dłużej.
Na problem wskazał Jakub Leszczyński, ekspert ds. infrastruktury ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. W „Gazecie Wyborczej” wyraził opinię, że oprócz zmiany prawa, w celu lepszego świadczenia usług, przydałoby się zmienić mentalność polskich firm energetycznych. Druga strona, czyli firmy energetyczne, winę na przeciągającą się inwestycję zrzucają na polskie prawo, czyli głównie procedury administracyjne. Czas wydłuża uzyskanie odpowiednich zezwoleń i decyzji, choć nie można zapomnieć także o zakresie planowanych prac.
W raporcie „Doing Business” Polska znajduje się na 137. pozycji na świecie. Wyborcza zwraca jednak uwagę na to, że klasyfikacja podana w raporcie opiera się jedynie na deklaracjach. Jak dowiedziała się „Gazeta Wyborcza” operatorzy nieoficjalnie są zdania, że wynik z raportu to dobry wynik, który jest możliwy do spełnienia jeśli teren jest uzbrojony, a dokumentacja nie wymaga uzupełnienia.
