Urząd Regulacji Energetyki to organ zajmujący się m.in kontrolowaniem i monitorowaniem rynku energii elektrycznej. Na czele urzędu stoi Prezes, którym obecnie jest p. Maciej Bando. URE ma czuwać i nadzorować to co dzieje się na liberalizowanym rynku prądu. Jak to wygląda w praktyce?
URE – zadania Prezesa
Tak jak wspomnieliśmy wyżej do na czele URE stoi p. Maciej Bando. Do obowiązków prezesa należy m.in. (skupimy się na kwestiach istotnych dot. rynku energii elektrycznej):
- Przydzielanie koncesji oraz jej zawieszanie w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości
- Zatwierdzanie i sprawdzanie taryf energii elektrycznej. Co w praktyce oznacza przede wszystkich dla odbiorców taryfy G11, że to w dużej mierze od Prezesa URE zależy ile zapłacimy za prąd
- Czuwanie i nadzorowanie sieci przesyłowych oraz dystrybucyjnych energii elektrycznej
- Raportowanie stanu m.in. dotyczącego liberalizacji rynku energii elektrycznej
Obowiązków Prezes URE ma oczywiście dużo więcej. Wymieniając tylko 4 chcieliśmy pokazać, że decyzje jakie podejmuje mają bezpośredni wpływ na nasze portfele – szczególnie tych z nas, którzy na zmianę sprzedawcy prądu się jeszcze nie zdecydowali
URE raporty dot. zmiany sprzedawcy prądu
Urząd ze swoich zadań wywiązuje się dobrze, czego dowodem są cykliczne publikacje dotyczące ilości zmian sprzedawcy prądu przeprowadzane w Polsce. Z raportów takich możemy dowiedzieć się kilku bardzo ciekawych informacji:
- Ilość zmiany sprzedawcy prądu w gospodarstwach domowych w poszczególnych miesiącach
- Ilość zmiany sprzedawcy prądu w firmach w poszczególnych miesiącach
- W obszarze którego OSD jest najwięcej wniosków o zmianę sprzedawcy prądu z podziałem na klientów indywidualnych i firmy
- pokazanie tendencji wzrostowej zmiany sprzedawcy prądu
Poniżej prezentujemy przykładowy screen z raportów przygotowanych przez URE. Bieżące informacje są dostępne na stronie Urzędu Regulacji Energetyki
Zmiana sprzedawcy prądu według URE
Liberalizacja rynku energii elektrycznej w Polsce trwa już od 2007 roku i wciąż nie możemy się doczekać takich uwarunkowań prawnych, dzięki którym zmiana sprzedawcy prądu będzie tak samo łatwa jak przeniesienie numeru komórkowego z jednego operatora do innego. Konieczność czekania min. 21 dni, brak możliwości przeprowadzenia takiej zmiany on-line czy długie okresy wypowiadania umów z obecnym sprzedawcą to sprawy zniechęcające do dokonania takiej zmiany. URE ma odpowiednie narzędzia, aby „zmobilizować” uczestników rynku do wprowadzania ułatwień, jednak od ponad 8 lat jakoś się do tego nie garnie…